poniedziałek, 20 lutego 2012

Opowiadanie XI

Vera długo nie mogła znaleźć sobie miejsca przecież nie mogła powiedzieć Victorowi o tym co znalazła. Księga Isis była w zasięgu jej rąk i tylko ona to wiedziała.
***

Nina siedziała smętnie gapiąc się na wisior. Tak dawno nie miała kontaktu z Sarą, a rozpaczliwie go potrzebowała. W domu działo się teraz coraz więcej zaskakujących rzeczy. Nagle przeniosła swój wzrok na drzwi. 
- A ty nie szykujesz się na bal? - Amber w brzoskwiniowej sukience z perfekcyjną fryzurą weszła do pokoju. 
- Tak już... - Nina poderwała się z miejsca. 

***

Impreza trwała już dosyć długo Nina wraz z Amber weszły do sali i zaczęły tańczyć. Po kilku minutach Nina postanowiła, że czegoś się napije, odłożyła maskę na stolik i poszła po napój. Na jej nieszczęście Joy ( która miała identyczną sukienkę tak jak Nina... i pani Daphne) chwyciła maskę Niny. Podeszła do Fabiana i zaczęła z nim tańczyć. 
- Bardzo się cieszę, że tu jesteś. - chłopak uśmiechnął się. 
- Jasne. - joy odwzajemniła uśmiech. 
Za każdym razem jej serce biło szybciej gdy on tylko spojrzał w jej oczy. 
Nagle Fabian nachylił się w jej stronę aby ją pocałować. Gdy na salę weszła Nina oboje spojrzeli sobie w oczy. Nina wybiegła zapłakana. 
- Nino! - Amber wybiegła za nią. 
- Wysłuchaj mnie, gdyby Fabian mnie szukał, nie mów mu gdzie jestem dobrze? Chcę być sama. - Amber kiwnęła głową a Nina pobiegła. 

***

- Co ty sobie wyobrażasz, całujesz inną na oczach Niny? - Amber była wzburzona. Przestała się kontrolować i z całej siły uderzyła Fabiana w ramię. 
- To był wypadek! 
- Wypadek.- Amber prychnęła. 

***

Nina wbiegła do kamiennego pomieszczenia i stanęła nad przepaścią. W pewnym momencie jej moga osunęła się na dół Nina straciła równowagę. 
Prawie upadła ale Fabian złapał ją za ramiona. 
Otworzyła szeroko usta. 
W tym czasie Amber ich zobaczyła i uśmiechnęła się pod nosem. 
Podeszła do nich i krzyknęła
- To dobrze, że znów jesteście razem. 
Ale rzeczywistość była inna niż myślała Ambs. Nina może nie wybaczyć Fabianowi tej 'wpadki' , a na scenę może wkroczyć Joy. 
Przecież dla niej Fabian jest kimś więcej niż zwykłym kolegą, od zawsze traktowała go jak ' kandydata na potencjalnego chłopaka ' , jak mawiała Amber. 


________


Tak więc muszę wam coś powiedzieć bardzo lubię pisać tu opowiadania ale mam na to coraz mniej czasu. 
Toteż chciałabym powiedzieć, że będę tu zaglądała rzadziej nie w każdy poniedziałek. 
Ale może raz na dwa tygodnie. Mam coraz mniej czasu i muszę mocno skupić się na nauce. 
To nie znaczy , że zawieszam tego bloga Nieeee! Nadal będę na niego dodawała opowiadania tylko nie co poniedziałek dobrze? 
Dziękuję za komentarze :) Jeśli chcecie informacji kiedy ewentualnie się tu pojawię zaglądajcie na
Club-Sibuna

http://30.media.tumblr.com/tumblr_lzlr5dgcqo1r5imwfo3_250.gif
Przepraszam jeśli kogoś zawiodłam. :(

3 komentarze:

  1. fajny blog xd obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog i świetne opowiadania. Bardzo dobrze formułujesz zdania :)

    Megi ;*

    PS. Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super

    Polecam: ilovebigtimerushilove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń